Śledztwo zaczęło się od zawiadomienia o próbie włamania do bankomatu na olsztyńskich Jarotach. Sprawcy uciekli, ale wpadli kilka dni później, gdy usiłowali okraść dom w Jonkowie. Wtedy też wyszło na jaw, że dwaj mężczyźni mają na koncie znacznie więcej włamań.
Przyznali się 16 kradzieży. Wchodzili do domów, sklepów i przedszkoli. Kradli pieniądze, alkohol, biżuterię, a nawet dziecięce skarbonki. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.