W Lidzbarku Warmińskim jednemu z mieszkańców zepsuł się samochód. Jego znajomy wziął go na hol. Jadąc przez miasto, zatrzymali się w korku - przy czym jedno z aut stanęło za przejściem dla pieszych, drugie przed przejściem. Nie zauważyła tego przechodząca tamtędy kobieta. Idąc po pasach potknęła się o linkę holowniczą. Trzeba było zawieźć ją do szpitala.
Policjanci ustalają, czy kierowcy powinni za to odpowiedzieć. Na razie wiadomo, że obaj byli trzeźwi.