Osobiste doświadczenia, emocje, wątpliwości. To wszystko zamknięte w obrazach i fotografiach. Wystawa prac Zygmunta Drońskiego „W ciszy”, którą można oglądać w Galerii BWA w Olsztynie, to swoista mapa wewnętrznego świata autora zmieniającego się pod wpływem rzeczywistości. To zbiór obrazów i fotografii z przeszło 25-letniej pracy twórczej artysty, którą inspirują codzienne przeżycia. „Czas, przestrzeń, przemijanie, inne warstwy jeśli chodzi o malarstwo, to co jest poza płaszczyzną obrazu, to co można poczuć a niekoniecznie zobaczyć od razu na płaszczyźnie obrazu” - mówi o wystawie sam artysta.
Przestrzeń Galerii BWA jest otwarta na każdą formę sztuki i ukazywanie różnych artystycznych światów. Dzięki temu równocześnie i obok siebie może tu funkcjonować malarstwo, fotografia i linoryt. W tym wypadku w wykonaniu Agnieszki Jankiewicz. Wystawa jej prac – zatytułowana „Kawałek po kawałku” – wypełniła Salę Kameralną Galerii BWA. To przestrzenna instalacja i grafiki w technice linorytu punktowego z wykorzystaniem 72 ręcznie wykonanych matryc. „Każdy z nas ma jakąś osobowość i na tę osobowość składa się ta fragmentaryczność, te puzzle, jeśli mamy dobry dzień i coś nam się podoba i dobrze się czujemy, to możemy zapisać dzień jako jasny, a są dni, gdy tych promieni nie ma” - opowiada o swoich pracach Agnieszka Jankiewicz.
Wystawę „W ciszy” w Galerii BWA w Olsztynie można oglądać do 3 grudnia, wystawę „Kawałek po kawałku” – o tydzień dłużej.